Michał urodził się 1986 roku. Był wcześniakiem. Konsekwencją wylewu w trzeciej dobie życia było wodogłowie, czterokończynowe mózgowe porażenie dziecięce i lekooporna epilepsja. W miarę upływu lat, pomimo regularnej, codziennej rehabilitacji dokładały się inne schorzenia (niewykształcenie się panewek biodrowych, skrzywienie kręgosłupa, kłopoty gastryczne itp.)
Michał nie siedzi , nie chodzi, nie wykonuje samodzielnie żadnych czynności, nie mówi, a kontakt z Nim jest trudny, często niemożliwy… .
Nasze życie toczy się w zaciszu domowym i ogrodowym, w rytmie nieustającego czytania książek, odsłuchiwania audiobooków, unikania infekcji oraz oczekiwania na kolejne napady padaczkowe. Nigdy nie wiemy jak będzie wyglądał kolejny dzień, a nawet co wydarzy się za godzinę… W domu czujemy się najbardziej komfortowo. Nawet coroczne wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne stały się coraz bardziej stresujące dla Michała i mocno męczące dla nas, ale nadal próbujemy.
Będziemy wdzięczni za Wasz 1% podatku na rehabilitację Michała. W najbliższym czasie planujemy zakup kosztownego podnośnika sufitowego, który ułatwi nam przemieszczanie syna z łóżka na wózek i dalej – do wanny.