Warto jest pomagać

Diagnoza

Nowotwór złośliwy lewej piersi z przerzutami do węzła chłonnego pachy

Cel zbiórki

Naiwnie myślałam, że "mnie to nie dotyczy", ale teraz już wiem jak bardzo byłam w błędzie. Nowotwór może dopaść każdego . Od zawsze dużą radość sprawiała mi możliwość niesienia pomocy innym – teraz nadszedł czas, że sama jej potrzebuję i przekonuję się jak trudno o nią prosić. Mam dla kogo żyć, więc chowam wstyd do kieszeni i szczerze proszę Was o wsparcie mnie w nierównej walce z chorobą.
Mam na imię Anita i jestem 43 – letnią mamą trzech cudownych córek w wieku 17, 16 oraz 7 lat. Dużą część swojego życia poświęciłam rodzinie, zajmując się wychowaniem dzieci, prowadzeniem domu oraz pracy zawodowej.
Pół roku temu, 31 lipca 2019 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy lewej piersi z przerzutami do węzła chłonnego pachy, Guz wymagał niezwłocznego i intensywnego leczenia. Moje życie wywróciło się do góry nogami. Jednak cel był jeden. Jak najszybciej rozpocząć leczenie. Przeszłam chemioterapię przedoperacyjną 4x ddAC +12x PXL, na którą dojeżdżałam do szpitala w Szczecinie .
Pierwszy etap leczenia już za mną. Teraz czeka mnie operacja w Wałbrzychu, następnie radioterapia oraz hormonoterapia, która wg lekarzy potrwa od 5 do 10 lat. To wszystko wiąże się z ogromnymi kosztami związanymi z rehabilitacją po operacji, zakupem lekarstw i suplementów diety onkologicznej, dojazdami do szpitali, dodatkowymi nie refundowanymi  badaniami oraz konsultacjami medycznymi. Lekarze zalecili mi  specjalistyczną dietę bezglutenową, która polega na używaniu wyłącznie produktów jak najmniej przetworzonych oraz dobrej jakości, co niestety związane jest z dużymi wydatkami. 
Moja sytuacja materialna jest bardzo ciężka, gdyż wszystkie swoje oszczędności przeznaczyłam na dotychczasowe leczenie, odpłatne badania, konsultacje medyczne, dojazdy na chemioterapię, psychoterapię oraz leki, które nie są dostępne w Polsce.
W tej trudnej walce wspiera mnie rodzina, przyjaciele i znajomi, gdyż moje leczenie wiąże się z ogromnymi wydatkami oraz częstymi wyjazdami.

Wszystkim ludziom dobrego serca, którzy zechcą mnie wesprzeć w tym trudnym dla mnie czasie z góry bardzo dziękuję.